Szybki koniec...
W meczu ostatniej kolejki Barclays Premier League Liverpool pojechał na Britannia Stadium aby zmierzyć się z lokalnym klubem Stoke City. Mecz nie zaczął się dobrze dla The Reds, ponieważ do przerwy przegrywali już... Uwaga 5:0! Mecz zakończył się wynikiem 6:1 dla gospodarzy a jedynego gola dla Liverpoolu zdobył grający swój ostatni mecz dla zespołu Steven Gerrard. Była to największa porażka klubu od 1928 roku. Klub z Merseyside nigdy nie przegrał różnicą większą niż 4 bramki od tamtego wieku. Jest to totalny blamaż i wstyd dla tak bardzo utytułowanego klubu. Jedyne co dobrze zaprezentowało się w tym spotkaniu to nowe stroje na sezon 2015/2016 które wyglądają świetnie :).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz